Syn Wojciecha, urzędnika Sądu Pokoju Okręgu Lipnowskiego i Barbary z Piegłowskich. Dzieciństwo i pierwsze lata spędził w Lipnie. Wcześnie osierociła go matka, a ojciec wstąpił ponownie w związek małżeński. Macocha i przrodni bracia źle traktowali chłopca, stąd też większość czasu spędzał on poza domem.
W swoim rodzinnym mieście zetknął się z trupami aktorskimi i już wtedy, urzeczony widowiskiem teatralnym, postanowił zostać aktorem. Przez pewien czas uczęszczał do szkoły w Lipnie, ale wkrótce na stałe uciekł z domu i o własnych siłach dotarł do Płocka. Tam rozpoczął naukę w gimnazjum i zetknął się z występami teatru krakowskiegopod dyrekcją Pfeiffra. Wówczas zdecydował postanowił zostac aktorem i dlatego w 1858 r. wstąpił do szkoły dramatycznej w Warszawie. Zarabiając na utrzymanie, przepisywał wyroki w Trybunale Handlowym i statystował w warszawskich teatrach rządowych. Po ukończeniu szkoły nie mógł znaleźć pracy jako aktor na scenach warszawskich. Wyjechał do Druskiennik i tam w 1861 r. zadebiutował w sztuce J. I. Kraszewskiego "Stare dzieje". Później pisał o tym: "Była to dla mnie chwila, w której poczułem w sobie aktora. bo dotychczas wątpiący i zahukany zacząłem tracić wiarę w siebie".
Następnie spotykany był w różnych teatrach, a nawet w wędrownej trupie A.Miłaszewskiego. Odnosił sukcesy w sztukach "Panie Kochanku", "Gliński", "Król się bawi". Kreował w sztukach Szekspira Ryszarda III, Shylocka w "Kupcu Weneckim". W sezonie teatralnym 1864/65 grał we Lwowie, a w latach 1865-1870 tworzył piękne kreacje na deskach teatru krakowskiego. Podczas pobytu w Krakowie Rapacki wzbogacał swoją wiedzę, dużo czytał i przebywał w towarzystwie ludzi uczonych. Przyjaźnił się z Aleksandrem Fredrą, Michałem Bałuckim, Ignacym Kraszewskim, Karolem Astreicherem, Janem Matejką. Matejce pozował wiele razy do portetów. Przez pewien czas przebywał w Paryżu i Wiedniu, gdzie zapoznawał się z zachodnimi koncepcjami teatralnymi.
W czasie pracy w teatrze krakowskim rozwijał swój kunszt aktorski, opierając się na wnikliwej obserwacji, tworząc dokładny portret osoby kreowanej. Środowisko aktorskie niechętnie przyjmowało jego nowatorstwo warsztatowe, które dostrzegła i odebrała młodzież pozytywistyczna. W czasie gościnnych występów w 1869 r. w Tetrze Narodowym w Warszawie, w ciągu 37 dni zagrał w 11 rolach, za które uzyskał duże uznanie krytyki i publiczności. W rok później otrzymał tam stałą pracę. Dzięki wielkiemu talentowii mozolnej pracy wzniósł się na czoło plejady aktorskiej ówczesnej Warszawy. Henryk Sienkiewicz powitał Rapackiego w Warszawie w entuzjastycznym artykule na łamach "Przeglądu Tygodniowego". Natomiast Stefan Żeromski napisał o Rapacki: "Jest nienaśladowany. Każdy ruch wystudiowany, począwszy od ubrania, skończywszy na ruchu najdrobniejszym-wszystko autentyczne, nieskończenie dobre".
Początek kariery aktorskiej Rapacki związał także z pisarstwem. Zaadoptował dla potrzeb teatru "Nędzników" H.Hugo, a także inne utwory. W 1875 r. wystawił własny dramat w pięciu aktach, pt. "Wit Stwosz", który zapoczątkował powstanie kilku innych utworów o tematyce historycznej. Napisał także utwór sceniczny "Mikołaj Kopernik" (1876), "Figlik Stańczyka" (1876), "Mazur Czart" (1876), "Maćko Borkowic" (1878), i wiele innych. W utworach "Około teatru", "Czarny dwór" i "Trefniś" sięgnął do tematyki teatralnej, przedstawiając w formie literackiej postacie ze swego środowiska zawodowego. Wydał też zarys teatrów warszawskich w dziele pt. "Sto lat sceny polskiej" i "Przewodnik dla teatrów amatorskich". Utrwory Rapackiego cechuje krytycyzm wobec przeszłości i ostra tendencja antyszlachecka. Z czasem jednak porzucił dramaturgię i poświęcił beletrystyce oraz krytyce teatralnej.
Rapacki był wyznawcą realizmu, także w działalności reżyserskiej w latach 1875-1876. Faworyzował współczesny polski repertuar, dbał o dobór właściwych kostiumów i dekoracji, ich historyczną wierność, dorbizagowo opracowywał spektakle. Cieszył się wyjątkowym autorytetem w teatrze polskim. W 1919 r. mianowany został pierwszym członkiem honorowym Związku Artystów Scen Polskich. Zasłynął także jako wysokiej klasy pedagog. Od 1893 r. wykładał w Klasie Dykcji i Deklamacji w Warszawskiej Szkole Aplikacyjnej.
Zasłynął także jako autor powieści historycznych, np. "Grzechy królewskie" (Warszawa 1886), "Do światła" (Kraków 1887), "Hanza" (Warszawa 1890). Sporo utworów zamieścił w ówczesnych sobie czasopismach, głównie "Ateneum", "Bibliotece Warszawskiej", "Kłosach", "Kurierze Warszawskim", "Tygodniku Ilustrowanym", "Tygodniku Powszechnym" i "Wieku". Pozostawił bogaty dorobek w formie pamiętników i materiałów źródłowych. Jeszcze na kilka miesięcy przed śmiercią grał rolę Rejtana w "Zemście" A.Fredry. O występie tym Boy-Żeleński napisał: "Cóż za wielki styl gry! Co za pełnia życia! Ile sztańskiego dowcipu w każdym błysku oczu!To sam duch Fredry przemawiał do nas w tej postaci starca, będącej ucieleśnioną wizją przyszłości".
W 1921 r. w 60. rocznicę pracy scenicznej, jako pierwszy z polskich aktorów Rapacki został odznaczony Orderem Polonia Restituta. Obszerne jego pamiętniki nie zostały wydane, bowiem spłonęły podczas drugiej wojny światowej. Ich uratowane fragmenty zostały opublikowane we "Wspomnieniach aktorów (1800-1825)" (Warszawa 1965).
Z małżeństwa z aktorką Józefiną (Józefą) z Hoffmanów (1839-1891), pozostawił szcześcioro dzieci: Honoratę, zamężną Leszczyńską, Różę, zamężną Bogucką (1873-1953), matkę aktora Andrzeja Boguckiego, Wincentego, aktora i śpiewaka, Józefa, malarza i litografa oraz Wiktora, skrzypka i Jana, muzyka. Po śmierci Józefiny, Rapacki ożenił się z własną uczennicą, Amelią Gordon-Świejkowską (1868-1902), z którą miał synów Romualda i Dionizego.
Wincenty Rapacki pochowany został na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
W 1961 r. w 120 rocznicę jego urodzin, w Lipnie wmurowano ku jego czci pamiątkową tablicę. Jego imieniem nazwano także jedną z ulic w tym mieście.
źródło: internet