Walczyli o godną śmierć
19 kwietnia 1943 roku, w wigilię żydowskiego święta Paschy, w warszawskim getcie wybuchło powstanie. Garstka Żydów stanęła do nierównej walki z okupantem hitlerowskim.
Powstanie nie miało celów militarnych. Wobec braku jakichkolwiek szans na powodzenie, było jedynie aktem wyboru godnej śmierci z bronią w ręku. Nikt się nie spodziewał, że Żydzi chwycą za broń i stawią opór w chwili zarządzonej przez Heinricha Himmlera ostatecznej likwidacji warszawskiego getta, polegającej na przeszukiwaniu dzielnicy i wyłapywaniu resztek kryjącej się ludności. Gdy na teren getta weszły niemieckie oddziały wojskowe i policyjne po komendą generała SS Jürgena Stroopa oraz wspierające je formacje łotewskie i ukraińskie, powstańcy otworzyli do nich ogień.
W powstaniu wzięły udział żydowskie formacje militarne: Żydowski Związek Wojskowy pod wodzą Dawida Moryca Apfelbauma, Pawła Frenkla i Leona Rodala oraz Żydowska Organizacja Bojowa dowodzona przez Mordechaja Anielewicza i Marka Edelmana. Ten ostatni żyje do dziś.
Powstanie w getcie warszawskim było pierwszym miejskim wystąpieniem powstańczym w okupowanej przez Niemców Europie. Żołnierze ŻZW i bojownicy ŻOB podczas walk, które trwały do połowy maja, używali flagi polskiej i żydowskiej.
Powstanie wybuchło na wezwanie Żydowskiego Komitetu Narodowego w chwili, gdy w wyludnionym getcie znajdowało się tylko 50-60 tysięcy ludzi, wobec niemal pół miliona w szczytowym okresie jego zaludnienia.
Podczas powstania całe getto zostało spalone, a po jego zakończeniu wysadzona została Wielka Synagoga na ulicy Tłomackie. Od zburzenia ocalał jedynie kościół św. Augustyna na Nowolipkach, gdyż Niemcy utworzyli sobie w nim magazyn.
Siły powstańcze osiągnęły liczbę ok. 1 000 słabo uzbrojonych bojowników. W kwestii liczebności oddziałów powstańczych występują znaczne rozbieżności, gdyż niektóre źródła podają nawet liczbę 1500 powstańców.
Żydowscy powstańcy uzyskali pomoc głównie od Armii Krajowej zarówno przed, jak i w trakcie walk. Wsparcie to dotyczyło technologii wytwarzania broni i budowy schronów, powstańcy uzyskali broń palną, benzynę i inne chemikalia do tego potrzebne, a także wsparci zostali przez niewielkie grupy żołnierzy podziemia chętnych do walki w getcie.
W swoim raporcie z likwidacji powstania w getcie warszawskim Jürgen Stroop podał, że zgładzono lub ujęto 56 065 Żydów. Raport nie dotyczył jednak osób, które zginęły pod gruzami palonego i burzonego getta. Szacuje się, że liczba ta powinna więc wynosić około 62-63 tysiące osób.