Zamiast odgarniać śnieg, przycinamy drzewa
Ponad sto pięćdziesiąt drzew w centrum Lipna przechodzi konieczne zabiegi pielęgnacyjne.
Przycinane są klony, głogi, lipy i wierzby rosnące przy ul. Włocławskiej, Mickiewicza, Piłsudskiego, Kilińskiego, 22 Stycznia, 3-go Maja oraz na osiedlowych zieleńcach Prace wykonywane są przez Zakładu Obsługi Komunalnej m. Lipna. Zabiegi są konieczne, bo zbyt wysokie i rozłożyste korony i gałęzie zagrażają liniom energetycznym i dachom domów.
- Wkrótce planujemy wycinkę 21 drzew o spróchniałych pniach, obumarłych, zagrażających bezpieczeństwu ze względu na kruchość konarów oraz olbrzymie rozmiary pokrojowe rosnących na Bulwarach nad rzeką – mówi Agnieszka Chmielewska, inspektor ds. ochrony środowiska w lipnowskim ratuszu.
Prowadzone prace pielęgnacyjne konieczne są dla zachowania w dobrej kondycji zdrowotnej istniejącego drzewostanu, dla poprawy estetyki i warunków odpoczynku mieszkańców miasta korzystających ze spacerów na Bulwarach nad rzeką. W uzupełnieniu wyciętych drzew planowane są nasadzenia drzew tego samego gatunku.
-Z przycinaniem drzew musimy uporać się do połowy marca, bo póżniej drzewa wchodzą w stanu wegetacji i przycinanie ich jest niewskazane. Robimy to w lutym – mówi Grażyna Kalinowska, majster Zieleni Miejskiej- bo z racji nietypowej aury mamy trochę więcej wolnego czasu. Zwykle o tej porze roku zajmowaliśmy się zimowym utrzymaniem dróg, ale skoro nie trzeba posypywać ich piachem albo odgarniać śniegu, możemy zajmować się przycinaniem.